Okulary ajurwedyjskie, czyli inaczej okulary otworkowe, to okulary, które zamiast klasycznych szkieł korekcyjnych mają nieprzezroczyste soczewki z szeregiem równomiernie rozłożonych dziurek o średnicy około 1 mm.
Ich działanie najłatwiej opisać poprzez analogię do aparatu fotograficznego. Jeśli przysłona jest szeroko otwarta, wówczas ostro odwzorowany jest tylko ten obiekt, na którym się ogniskujemy. Tło się rozmywa i mamy piękne zdjęcie portretowe. Kiedy zaś przymykamy otwór, światła jest dużo mniej, ale za to większość elementów w kadrze sprawia wrażenie ostrych. Regulując rozmiarem przysłony, manipulujemy tak zwaną głębią ostrości, czyli obszarem, w którym przedmioty widziane są ostro.
Podobne zjawisko można zauważyć, gdy rozmiar zmienia nasza źrenica. Kiedy wokół światła jest dużo, źrenica zmniejsza się i widzimy dużo ostrzej, gdyż wzrosła głębia ostrości. Z kolei przy niskiej ilości światła, źrenica zwiększa się, ale ostrość widzenia pogarsza.
Czasem podczas badania optometrycznego, kiedy specjalista chce odróżnić problem natury medycznej od typowej wady wzroku, wstawia przed badane oko czarną „zaślepkę” z otworkiem. Jeśli widzenie poprawiło się, mamy do czynienia z wadą refrakcji. Jeśli nie, źródłem kłopotów z widzeniem są patologie medyczne.
Wracając do okularów ajurwedyjskich – założenie ich zwiększa głębię ostrości i pozwala na wyraźne widzenie wyłącznie, gdy mamy je na nosie. Po ich zdjęciu znów widzimy jak bez okularów. Podsumowując, noszenie okularów otworkowych nie zniweluje wady wzroku.
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Podobne